W Polsce od stycznia znacząco wzrósł podatek od towarów i usług (VAT) na paliwa, ale klienci nie odczuli podwyżki na stacjach paliw. Dlatego media i analitycy zastanawiają się teraz, czy od tygodni kierowcy nie przepłacają za benzynę i olej napędowy.
Portal Business Insider przypomina, że wraz ze zbliżającym się końcem roku kierowcy obawiają się, że ceny paliw od Nowego Roku znacząco wzrosną. Od niedzieli VAT wrócił do pierwotnej stawki 23%. Rząd tymczasowo obniżył go do ośmiu procent, aby ulżyć ludziom w czasie rosnącej inflacji. Jednak według polskich mediów ludzie „byli świadkami cudu na stacjach benzynowych”, bo ceny się nie zmieniły.
Eksperci: Efekt polityki państwa Orlenu
Zdaniem ekspertów to efekt polityki państwowego giganta petrochemicznego PKN Orlen, którego hurtowe ceny paliw znacząco spadły w nocy z 30 na 31 grudnia. Litr Natural 95 kosztował w piątek 5900 zł, w sobotę tylko 5200 zł. Analityk rynku paliw Urszula Cieślaková powiedziała, że ”w ostatnich dniach minionego roku nie wydarzyło się nic, co mogłoby tłumaczyć nagłą obniżkę cen”.
Dawid Czopek, zarządzający funduszem inwestycyjnym Polaris FIZ, mówi, że istnieją przesłanki, by przypuszczać, że ceny na stacjach Orlen mogły być ostatnio niższe. Przypomniał, że ceny ropy spadały od mniej więcej października. „I to dość znacząco, co było wyraźnie widoczne w tym, co działo się z cenami paliw w Europie” – powiedział portalowi. Gazeta.pl.
Według niego kierowcy w Polsce przez znaczną część jesieni „przygotowali się”, by nie odczuć w portfelach noworocznego powrotu do pierwotnej stawki VAT. „Od jesieni płacimy za dużo” – mówi.
Analitycy instytucji finansowej mBanku uważają, że gdyby tak nie było i ceny hurtowe „zachowywały się normalnie”, inflacja wyniosłaby np. 16,9 proc. zamiast 17,5 proc. w listopadzie.
Orlen: Nie mogliśmy zrobić tego wcześniej
Główny ekonomista PKN Orlen Adam Czyżewski powiedział: „Zarzuca się nam, że obniżając ceny 30 grudnia, mogliśmy to zrobić wcześniej”. – Nie mogliśmy tego zrobić, bo sytuacja na rynku jest taka, że na stacjach byłyby kolejki – wyjaśnił Czyżewski. PKN Orlen działa również w Czechach.
Zdaniem Business Insidera, mimo tych wyjaśnień eksperci uważają, że państwowy gigant petrochemiczny mógł wywiązać się z obietnicy premiera Mateusza Morawieckiego już na początku listopada. Premier powiedział wówczas opinii publicznej, że styczniową podwyżkę VAT „można złagodzić innym mechanizmem”. Wybory parlamentarne czekają Polskę tej jesieni.
nie zaniedbuj
Węgry zniosły limit paliw. Ceny na stacjach benzynowych poszybowały w górę
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.