Na piątkowym szczycie przywódcy krajów Unii Europejskiej rozmawiają o pułapach cen gazu ziemnego i możliwych wariantach takiego rozwiązania.
Nie można jednak oczekiwać decyzji po nieformalnym spotkaniu, potwierdziła przewodnicząca Komisji Europejskiej (KE) Ursula von der Leyen. Według szefa KE dyskusja na szczycie to dopiero „pierwszy krok” i przygotowanie do formalnego posiedzenia Rady Europejskiej za dwa tygodnie w Brukseli – poinformowała stacja ČT24.
Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel po przybyciu na Zamek Praski wezwał do szybkiego rozwiązania. Von der Leyen dodała na Twitterze, że Unia musi znaleźć konsensus, aby rozwiązać problem rosnących cen energii, zaostrzonych przez rosyjskie manipulacje. W tym samym kierunku wypowiadał się czeski premier Petr Fiala, mówiąc, że można ustalić limit cenowy dla gazu wykorzystywanego do produkcji energii elektrycznej.
Rosnące ceny energii powodują napięcia między krajami członkowskimi. Wiele państw opowiada się za ograniczaniem cen gazu, ale inne, w tym Niemcy, ostrzegają przed zagrożeniami takimi jak zagrożenie bezpieczeństwa dostaw, podała agencja DPA.
Słowacki premier Eduard Heger powiedział po przybyciu na szczyt, że uważa za konieczne ograniczenie cen gazu ziemnego. Według niego Komisja Europejska musi znaleźć rozwiązanie, w którym żadne państwo nie zostanie pokonane. Polski premier Mateusz Morawiecki wezwał do wspólnego europejskiego planu ograniczenia wysokich cen energii, które, jak mówi, są obecnie hamowane przez „niemiecki egoizm”.
ZDJĘCIE na ten temat w GALERII.
Berlin ogłosił ogromny pakiet pomocy energetycznej, który według krytyków mógłby sprzyjać Niemcom i ich firmom, ponieważ inne kraje nie mogą sobie pozwolić na takie środki krajowe. Von der Leyen nazwała również utrzymanie jednolitego rynku i równych szans dla wszystkich jego graczy ważnym tematem negocjacji.
„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.