Polska armia otrzyma w tym roku tureckie drony Bayraktar TB2 – poinformował w poniedziałek minister obrony Mariusz Błaszczak. Według ministra polscy żołnierze powinni także otrzymać w tym roku pierwsze baterie amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej Patriot, a w przyszłym roku amerykańskie wyrzutnie rakietowe HIMARS. „Naszym celem jest, aby polska armia miała 300 tys. żołnierzy” – powiedział Błaszczak, według TVN 24.

Amerykańscy żołnierze wsiadają do samolotu Sił Powietrznych USA na lotnisku Fort Bragg w Karolinie Północnej Czwartek, 3 lutego 2022 r. Odlecieli do Polski.

„Uzbroimy polską armię, wyposażymy ją w najnowocześniejszy sprzęt, najnowocześniejszą broń, ale też rozwiniemy armię liczebnie” – mówił minister na początku konferencji na temat zdolności obronnych kraju. Warszawska Akademia Wojskowa. Według niego siły zbrojne powinny składać się z 250 tys. żołnierzy zawodowych i 50 tys. żołnierzy obrony terytorialnej pochodzących z rezerw czynnych.

Zdaniem ministra wojna tocząca się w sąsiedztwie Polski na Ukrainie potwierdza słuszność ustalonych kierunków rozwoju polskich sił, niezależnie od tego, czy chodzi o uzbrojenie armii, czy zwiększenie liczebności sił zbrojnych.

– Ważna jest artyleria, ważne są czołgi, ważne są też drony. Zamówiliśmy drony uderzeniowe, a w tym roku do arsenału polskiej armii trafią drony Bayraktar produkcji tureckiej – powiedział Błaszczak. W przyszłym roku polska armia zostanie wzmocniona pociskami HIMARS o zasięgu do 300 km.

Odnośnie planowanej dostawy pierwszych baterii Patriot Błaszczak zaznaczył, że system obrony powietrznej będzie dalej rozwijany i wzmacniany dodatkowymi warstwami.

W Polsce są już baterie rakiet Patriot, ale są one częścią sił USA w kraju.

System Patriot służy do ochrony przed taktycznymi pociskami balistycznymi, pociskami manewrującymi i samolotami. Drony Bayraktar TB2 sprawdziły się zarówno w poprzedniej wojnie Armenii z Azerbejdżanem, jak i w obecnym konflikcie rosyjsko-ukraińskim.