Polski bank centralny utrzymał w środę podstawową stopę procentową na niezmienionym poziomie pomimo przyspieszającej inflacji, która we wrześniu osiągnęła nowy poziom od ponad ćwierćwiecza. Według banku oczekuje się jednak spowolnienia wzrostu gospodarczego w nadchodzącym okresie, a finansiści zdecydowali się na przerwę w zacieśnianiu polityki pieniężnej. TASR informuje o tym na podstawie raportu Reutersa.
Narodowy Bank Polski zdecydował, że główna stopa pozostanie na poziomie 6,75%, do którego przesunął się na początku września. Następnie zwiększył ją o 25 punktów bazowych.
Większość analityków, z którymi skontaktował się Reuters, powiedziała w ankiecie opublikowanej na początku tego tygodnia, że spodziewa się również wzrostu kluczowej stopy o 25 punktów bazowych na tym posiedzeniu. Opierały się one właśnie na wysokiej inflacji, która we wrześniu wyniosła 17,2%. To najwyższa nowa stopa inflacji od 26 lat.
Zarząd banku zdecydował się jednak położyć większy nacisk na rozwój gospodarki, której wzrost spowolni w kolejnych kwartałach. Również według Polskiego Instytutu Ekonomicznego „sytuacja gospodarcza w Europie i Stanach Zjednoczonych pokazuje, że przestrzeń do dalszych podwyżek stóp procentowych się kurczy”. Jak dodał, „każdy dalszy wzrost stóp procentowych będzie reakcją na nieoczekiwany wzrost inflacji lub gwałtowne osłabienie waluty”.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.