Rejestr dotyczyłby nie tylko lekarzy ginekologów – każdy lekarz, który dowie się, że jego pacjentka jest w ciąży, musiałby wprowadzić te informacje do cyfrowej bazy danych. System zawierałby również dodatkowe informacje, takie jak alergie czy grupa krwi. Oczekuje się, że ustawa wejdzie w życie 1 stycznia.
Łukasz Szumowski, kardiolog i członek rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) do czasu, gdy został ministrem zdrowia w zeszłym roku, zapewnia nas, że to próba digitalizacji danych. „Walczymy o to od lat, to ułatwia przepływ informacji.” on to cytuje Gazeta Wyborcza. Według niego papierowy dziennik ciąży, który jest dziś normą, nie wystarczy.
„Dopóki ciąże są rejestrowane tylko w gabinetach, na papierze, nie można ich monitorować”. mówi posłanka Katarzyna Lubnauer z Partii Liberalnej Nowoczesnej. „Gdy już taki centralny rejestr powstanie, podejrzewa się, że następnym krokiem będzie udostępnienie tych danych ministrowi sprawiedliwości Ziobrze”.
A jak dodaje aktywistka Aborcyna Dream Team Natalia Broniarczyk: „Chodzi o kontrolę, chodzi o upewnienie się, że ciąża kończy się porodem” powiedziała Gazecie Wyborczej.
„Mogą od razu otworzyć Czerwone Centrum” Łódzkie dziewuchy napisały na Instagramie w odpowiedzi na rejestr ciąż, a także na utworzenie Instytutu Demografii i Rodziny. Czerwone Centrum jest instytucją z dystopijnej książki i serii The Maid’s Tale, która szkoli ostatnie płodne kobiety – „Dziewczynkę” – do rodzenia tyranicznych papieży. Ośrodek prowadzony jest przez „ciocie” prowadzone przez Lydię, która jest jednym z głównych złoczyńców w historii.
Ciążowe testy podróżne
„Boję się, co dalej. Testy ciążowe przed wyjazdem za granicę?” ironicznie dodaje Joanna Scheuring-Wielgus, socjolog i członkini Nowej Lewicy. Polki muszą wyjechać za granicę, jeśli chcą profesjonalnej aborcji.
Jak poinformowała Gazeta Wyborcza koniec listopada, holenderski parlament zdecydował się objąć aborcją Polaków i wszystkich Europejczyków, którzy nie mogą mieć ich w domu. Posłowie zareagowali na śmierć 30-letniej Isabelli, która została zabita przez wstrząs septyczny, gdy w 22. tygodniu odeszły jej wody, ale lekarze czekali na śmierć płodu.
Minister zdrowia Ewa Kopaczová, późniejsza premier konserwatywnego PiS, chciała w 2008 roku stworzyć podobny rejestr ciąż. „Pamiętam kampanię„ Delikatnie zgłoś, że nie jestem w ciąży”” wspomina działacz Broniarczyk. Następnie kobiety wysłały dowody do Ministerstwa Zdrowia, a mianowicie zdjęcia użytych tamponów i podpasek.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.