W Czechach i Polsce burza pochłonęła już swoje pierwsze ofiary

Strażacy w całej Republice Czeskiej mieli już ponad tysiąc trafień rano.

Burza, która nawiedziła Czechy w niedzielę, pochłonęła jedną ofiarę. Mężczyzna zginął w strefie przemysłowej pod Kladnem po tym, jak spadł na niego pięciometrowy mur.

Po pierwszym torze częściowo przywrócono połączenie kolejowe między Kútem a czeskim Lanžhotem. Informuje o tym na portalu społecznościowym Železničná spoločnosť Slovensko (ZSSK). Pociągi nie kursowały tu przez kilka godzin ze względu na zwalone drzewo na torze i niesprawną linię napowietrzną.

Pasażerowie powinni wziąć pod uwagę, że z powodu złej pogody lub kolejnych pociągów kilka połączeń na Słowacji jest opóźnionych.

W Polsce gwałtowny wiatr zabił jedną osobę, a pięć rannych

Burza zabiła także naszych sąsiadów z północy. Jedna osoba w Polsce zginęła, a pięć innych zostało rannych, powiedzieli polscy strażacy.

Według rzecznika służby Karol Kierzkowski do godziny 16.00 strażacy otrzymali prawie 13 500 zgłoszeń szkód spowodowanych przez burze w całej Polsce.

Burza zabiła jedną osobę i zraniła pięć innych, w tym strażaka, powiedział rzecznik. Jak podaje słowacki portal iMeteo.sk, osoba w Polsce zginęła, gdy drzewo spadło na samochód.

Lokalne media podały, że burza spowodowała uszkodzenia budynków i pojazdów w całym kraju.

Państwowa Służba Hydrologiczno-Meteorologiczna wydała drugi poziom ostrzeżenia o silnym wietrze dla większości obszarów Polski.

Obszary przybrzeżne na północy i północnym zachodzie kraju zostały dotknięte najgorszymi warunkami pogodowymi w kraju, z wiatrami osiągającymi od 120 do 130 kilometrów na godzinę.

PRAGA / TASR

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *