Dostawca energii i gazu Bohemia Energy zamknął działalność w październiku zeszłego roku z powodu rosnących cen, które dotknęły około 900 000 klientów. Choć w ostatnich dniach zarząd firmy wysłał nadpłaty wszystkim byłym klientom, kilka tysięcy z nich nadal chce dochodzić odszkodowania od BE.
Mąż i żona Jiří i Hana Písařík są właścicielami kilku firm (zwanych Bohemia Energy, ale z różnymi dodatkami). Jednym z nich jest Spółka Akcyjna Bohemia Energy Club, do której Pisařikowie należą połowę i są jedynymi członkami organów spółki (Písaříková jest członkiem rady dyrektorów, a Písařík jest członkiem rady nadzorczej).
Właściciel Bohemia Energy Jiří Pisařík
Zdjęcie: Petr Hornik, Pravo
Pytania bez odpowiedzi
W odpowiedzi na pytania dotyczące własności i użytkowania samolotu, a także powiązań z BE Group, Práva zwróciła się początkowo bezpośrednio do Písaříka, który odmówił komentowania czegokolwiek. „Nie będę tego komentował, nie jest to konieczne. Nie ma powodu, aby komentować naszą prywatną lub korporacyjną działalność” – powiedział Písařík Pravie.
Krótko po tym, przedstawiciel mediów BE Group, Mirek Deneš, odpowiedział i w odpowiedzi na pytania redakcji dotyczące fuzji BE i Bohemia Energy Club, powiedział, że firma „Bohemia Energy Club nie ma nic do zobaczenia z byłym dostawcą energii”.
Jednak zgodnie z rocznym raportem BE Club 2020 opublikowanym w rejestrze handlowym, firma była „dostawcą usług marketingowych dla grupy Bohemia Energy”, za co odpowiadała w szczególności za marketing skoków przez przeszkody. Zeszłoroczny raport roczny nie został jeszcze opublikowany.
Jednocześnie jednak Bohemia Energy Club jest właścicielem wspomnianego luksusowego samolotu Bombardier BD-100-1A10 Challenger 300 z czeską rejestracją OK-AOA, zgodnie z rejestrem Urzędu Lotnictwa Cywilnego i zgodnie z odpowiedzią przedstawiciela mediów Deneša.
Jej operatorem jest CTR Atmospherica Aviation, które zajmuje się leasingiem samolotów komercyjnych. Ten wyprodukowany w 2010 roku odrzutowiec został wpisany do Czeskiego Rejestru Lotniczego w 2017 roku, po tym jak latał już z innymi zagranicznymi firmami. Według publicznie dostępnych informacji, zakup nowego samolotu będzie kosztował jego właściciela w granicach 10-14,5 mln dolarów, czyli około 227-330 mln koron. Poprzednio używany odrzutowiec był sprzedawany w przeszłości za około sześć do siedmiu milionów dolarów (136 do 159 milionów koron).
Sam Písařík i przedstawiciel mediów odmówili powiedzenia, co Challenger 300 kupił dla swojego Challengera 300. Nie chcieli też odpowiadać, jeśli używali go do celów prywatnych.
„Bohemia Energy Club jest właścicielem tego samolotu, co jest publicznie identyfikowalną informacją. Inne kwestie mają charakter komercyjny i są objęte tajemnicą handlową” – powiedział Deneš Pravie.
Zapytany, czy firma dzierżawi rodzinę Písarák i gdzie trafiają jakiekolwiek dochody, Deneš odpowiedział, że „dochód z użytkowania komercyjnego jest dochodem tej firmy (BE Club)”.
Dziewięciomiejscowy luksusowy samolot można wynająć w Atmospherica Aviation, gdzie wynajem całego samolotu waha się w granicach kilkudziesięciu tysięcy euro. Najdroższym kierunkiem jest Dubaj, gdzie lot z Pragi kosztuje około 34 000 euro (około 854 000 koron), natomiast cena za miejsce to 3 777 euro (94,5 000 CZK). Wręcz przeciwnie, najtańszą drogą jest z Pragi do Burgas w Bułgarii – 19 000 euro (475 000 CZK) samolotem i 2111 euro (około 53 000 CZK) za miejsce.
Według danych ze źródeł publicznych i różnych radarów lotniczych maszyna Písaříků aktywnie lata. Na początku tego tygodnia samolot był w Bolzano we Włoszech, skąd w niedzielę wyleciał z Ostrawy. W weekend odnotowywane są loty między Pragą a Majorką. Na początku marca latał między Czechami, Polską, Hiszpanią i Szwecją.
Firma i samolot są sprawdzane przez policję
Od jesieni ubiegłego roku policja i prokuratura generalna w Pradze zajmują się biznesową sytuacją pary Písařík w związku z grupą Bohemia Energy.
Na początku listopada ówczesny minister przemysłu i handlu Karel Havlíček (TAK) skierował bezpośrednio do niego skargę karną.
Według byłego premiera Andreja Babiša (TAK) firma oszukała swoich klientów. Sprawą w prokuraturze kierował Jan Krestýn. Powiedział Práva, że postępowanie karne w tej sprawie nie zostało jeszcze wszczęte i że sprawa jest badana przez detektywów z Krajowych Agencji Detektywistycznych (NCOZ) we współpracy z Urzędem Regulacji Energetyki.
Jednak według ustaleń redakcji policjanci NCOZ, pod nadzorem prokuratorów, badają nie tylko ewentualne oszustwo ze strony kierownictwa BE, ale także inne przestępstwo kryminalne – pranie brudnych pieniędzy lub pranie brudnych pieniędzy. I byliby zainteresowani między innymi pieniędzmi, które para Písaříków kupiła luksusowy odrzutowiec.
„To coś (samolot) obserwowała policja i może to być legalizacja. Pytanie tylko, czy będzie w stanie udowodnić źródło przestępstwa oszustwa, bez którego nie mogliby w ogóle rozwiązać ewentualnej legalizacji” – wiarygodny źródło zaznajomione z tą sprawą powiedziało Pravie.
Redakcja przedstawiła te okoliczności Písaříkowi, który odpowiedział tak samo, jak na pozostałe pytania. W listopadzie zeszłego roku stało się również jasne, że Písaekowie próbowali przenieść część swoich nieruchomości o wartości setek milionów koron wirtualnym firmom.
„Powodem pierwszego przeniesienia nieruchomości z osoby fizycznej na osobę prawną była ochrona prywatności członków rodziny (rodzina Písařík). Oczywiście nie doszło do przeniesienia własności, ponieważ (Písařík) chciał przenieść nieruchomości do firm, które są w 100% jego własnością” – powiedział Pravie przedstawiciel mediów Deneš.
Jednak Sąd Miejski w Pradze zapobiegł temu krokowi, wydając pod koniec października środek tymczasowy. Chociaż para złożyła apelację, zgodnie z aktualnymi ustaleniami Právy, nie udało im się również w Sądzie Najwyższym w Pradze.
„Sąd lokalny orzekł 11 lutego, ale uchwała nie została jeszcze doręczona stronom, więc nie można jej komentować” – powiedziała Prava Simona Heranova z serwisu prasowego Sądu Najwyższego.
Z sądowej bazy danych infoSoud wynika jednak, że izba apelacyjna utrzymała w mocy pierwotny wyrok Sądu Miejskiego w sprawie zakazu transferu. Więc prawo poprosiło Písaříka o odpowiedź.
„Wtedy to właśnie do nas dotarło. Wiele innych środków tymczasowych zostało odrzuconych. Apelowaliśmy również w tej sprawie i nie będziemy tego komentować” – dodał Písařík.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.