Rada Polityki Pieniężnej Narodowego Banku Polskiego (NBP) podniosła w środę główną stopę procentową z 0,50% do 1,25%. Większość ekonomistów, z którymi kontaktowała się polska agencja PAP, zakładała, że bank podniesie stawkę o 50 punktów bazowych.
Jednocześnie Bank znacząco podwyższył stawki lombardowe, dyskontowe i redyskontowe. Podniósł stopę lombardową z początkowego poziomu 1% do 1,75%, stopę dyskontową z 0,51% do 1,30% oraz stopę dyskontową z 0,52% do 1,35%. Dodatkowo podwyższył stopę depozytową, która w przeciwieństwie do innych stóp procentowych nie uległa zmianie na poprzednim posiedzeniu. Tym razem zwiększył ją z 0% do 0,75%.
„Działania polskiego banku centralnego pokazują, że bank zdecydował się walczyć z inflacją znacznie bardziej energicznie niż początkowo oczekiwano.” cytowani analitycy z Capital Economics AP.
Inflacja rok do roku w Polsce wyniosła w październiku 6,8%. To najwyższa inflacja od ponad 20 lat i jedna z najwyższych w Unii Europejskiej. Ponadto oczekuje się wzrostu tempa inflacji cen konsumpcyjnych. Ekonomiści ankietowani przez PAP przewidują, że do końca roku inflacja przekroczy 7%, a sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Piotr Patkowski powiedział w tym tygodniu, że inflacja powinna w tym roku wynieść 7 do 8%.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.