Kraje zachodnie reagują teraz surowymi sankcjami na atak wojsk rosyjskich Ukraina, UE w tym tygodniu wdrożyła czwarty zestaw sankcji wobec Rosji. „Polska proponuje jak najszybsze włączenie blokady handlowej do pakietu sankcji”. Morawiecki powiedział dzisiaj, według Reutersa.
Czeski premier Petr Fiala (ODS) powiedział dziś ČTK, że przywódcy krajów UE omówią konkretne środki na szczycie Rady Europejskiej w przyszłym tygodniu. „Czechy zawsze stosowały najostrzejsze z możliwych sankcje wobec rosyjskiego agresora i będziemy to robić nadal” – powiedział.
„Polskie wezwanie do pełnego bojkotu handlu to przede wszystkim kwestia dalszego kupowania gazu i ropy”. Analityk Natland Group Petr Bartoň powiedział ČTK. Według niego tylko te surowce mogą zadać Rosji bardziej fundamentalny cios gospodarczy. „Próba rozbicia prawdziwego funkcjonowania rosyjskiej gospodarki poprzez całkowity bojkot to projekt trwający miesiące, jeśli nie lata” mówi analityk.
„Czego Rosja nie kupi w Europie, kupi gdzie indziejjeśli ma zachodnie waluty. I jak dotąd ma je nawet po odcięciu od swoich centralnych rezerw, ponieważ otrzymuje ciągły napływ zachodnich walut z eksportu ropy i gazu do Europy” – zauważył Bartoň.
Zobacz wszystko online
Według niego, stanowisko Polski jest absolutnie jasne i poprawne z polskiego punktu widzenia, ponieważ w kraju wciąż jest duży udział energii z węgla i uzasadniony strach przed Rosją, oparty na doświadczeniach historycznych. Barton stwierdził ponadto, że pozycja energetyczna Niemiec, które są znacznie bardziej zależne od rosyjskich surowców, jest znacznie gorsza. „Polsce będzie trudno wyegzekwować dzisiejszą propozycję wobec swojego największego sąsiada” dodał Barton.
„Znamy już odpowiedź na pytanie o bojkot rosyjskiej ropy i gazu. W szczególności Niemcy są temu przeciwne i to się nie zmieni po tym polskim żądaniu” – mówi analityk Capitalinked.com Radim Dohnal. Całkowity zakaz handlu z Rosją byłby być sprawiedliwym w zakresie strategii politycznej i działań wojennych. „Ale jeśli taki koniec biznesu miałby być określony jako natychmiastowy, oznaczałoby to wstrzymanie produkcji w wielu fabrykach” – dodał. mówi analityk.
Według niego wstrzymanie importu z Rosji oznaczałoby, że za kilka dni nie będzie już materiałów do produkcji samochodów, blach na okna i dachy czy nawozów. „Te elementy byłyby bardzo trudne i powolne w wymianie. Przedmioty takie jak zboże, drewno można by wymienić, ale kosztem znacznych opóźnień i podwyżek. Zatrzymanie europejskiego eksportu oznaczałoby upadek kilku firm i wpływ na zatrudnienie” – powiedział Dohnal. – Z perspektywy makro byłoby to do opanowania i nadal można słusznie zauważyć, że firmy te powinny mieć świadomość ryzyka, które jakiś czas temu podjęły – dodał.
Blokada handlowa jest już instrumentem otwartej wojny gospodarczej i nie da się zajść znacznie dalej bez użycia broni, ostrzegał analityk Cyrrus Vít Hradil. Według niego taki środek z pewnością przyniósłby recesję w Europie, ale bezpośrednio i szybko zdewastowałby rosyjską gospodarkę. „Gdybyśmy mówili o załamaniu się rosyjskiej gospodarki za kilka miesięcy, blokada prawdopodobnie trwałaby tygodnie” – dodał. zakończył.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.