„Rząd obawiał się, że jeśli nie nastąpią fundamentalne zmiany, Polska straci hojne środki na rozwój wsi, które będą bardzo potrzebne” – poinformowała w piątek Gazeta Wyborcza.
Komisja Europejska zapowiedziała władzom lokalnym w województwach lubelskim, małopolskim, podkarpackim, łódzkim i świętokrzyskim, że stracą fundusze unijne, jeśli nie unieważnią kontrowersyjnych decyzji wymierzonych w mniejszości LGBT.
Podczas gdy samorząd województwa małopolskiego większością posłów PiS odmówił uchylenia decyzji w ostatnich dniach, Bruksela zapowiedziała wstrzymanie w najbliższych latach 2,5 mld euro (ok. 63,5 mld koron) funduszy europejskich. .
Nowy test w poniedziałek
W sierpniu posłowie PiS z jednego z najważniejszych polskich regionów chcieli uchylić uchwałę o utworzeniu „strefy wolnej od LGBT”, a tym samym zaoszczędzić środki stanowiące istotną część jego budżetu.
Zmieniło się to po interwencji byłej premier i obecnej eurodeputowanej Beaty Szydłowej, która w imieniu lidera partii Jarosława Kaczyńskiego zakazała ustępowania posłom PiS.
„W Polsce chrześcijańskie wartości to coś więcej niż pieniądze” – oświadczyli od razu członkowie partii rządzącej. „W poniedziałek 20 września radny Sejmu Województwa po raz kolejny spróbuje uchylić tę dyskryminującą decyzję” – poinformował w sobotę Onet.pl.
Polska podzielona jest na 16 województw, które do tej pory były głównymi odbiorcami europejskich funduszy operacyjnych. Pięć z nich na wschodzie kraju, gdzie mieszka około 12 milionów z 38,5 miliona ludzi, jest od 2019 roku zdominowane przez „strefy wolne od LGBT”.
Na przykład zabraniają mniejszościom seksualnym wstępu do kawiarni, restauracji, kin czy parków publicznych, co według Brukseli jest sprzeczne z zasadami społeczeństwa.