Polska przyjmuje czeską pomoc na granicy białoruskiej – poinformowało w piątek po południu czeskie Ministerstwo Obrony. Teraz rozpoczną się negocjacje w sprawie konkretnych opcji, w jaki sposób Czechy mogłyby pomóc Polsce uporać się z kryzysem migracyjnym. Użycie wojska wymagałoby zgody parlamentu.
Udostępnij na Facebooku
Udostępnij na LinkedIn
Wrażenie
Skopiuj adres URL
Skrócony adres
Blisko
Rezygnujący premier Andrej Babiš (TAK) powiedział w piątek jako pierwszy, że Polska nie skomentowała jeszcze czeskiej oferty. Następnie zaktualizował swoją odpowiedź.
Zeman zaoferował Polsce pomoc wojskową na granicy. Według niego armia jest „natychmiast gotowa”
Przeczytaj artykuł
Powiedział, że na szczeblu operacyjnym odpowiedź nadeszła z polskiego MON na list prezydenta. Zeman zaoferował swoją pomoc Polsce w zeszłym tygodniu.
„Jesteśmy gotowi do rozpoczęcia negocjacji z Polakami w sprawie konkretnej formy pomocy, najprawdopodobniej wysyłki inżynierów” – napisał premier. Według niego, biorąc pod uwagę porozumienie z nowym rządem premiera Petra Fiali (ODS), można się spodziewać, że ewentualne rozmieszczenie wojsk zostanie rozstrzygnięte albo przez obecny rząd, albo raczej przez nowy rząd. aprobata.
„Dzisiaj otrzymaliśmy pozytywną odpowiedź ze strony polskiej na oficjalną ofertę prezydenta Zemana dotyczącą pomocy w rozwiązaniu kryzysu. Następnie rozpoczną się negocjacje dotyczące konkretnych pomysłów i możliwości pomocy, ale w tej chwili nie można podać więcej szczegółów” powiedział Jakub Fajnor z biura prasowego MON.
Poprzednie negocjacje
Polski minister obrony Mariusz Błaszczak powiedział w piątek tuż po południu, że trwają negocjacje z Czechami i Węgrami w sprawie formy pomocy wojskowej. Według Błaszczaka najlepszą formą byłoby wsparcie militarne ochrony obecnego ogrodzenia granicznego z Białorusią oraz utrzymanie lub nawet budowa dróg dojazdowych.
W czwartek podobne zadania w Polsce wykonywało 155 brytyjskich żołnierzy i 150 Estończyków. Granica polsko-białoruska od lata boryka się z napływem nielegalnych migrantów.
Polska od wiosny zmaga się z presją migracyjną na granicy z Białorusią, ale kryzys nasilił się jesienią.
Warszawa, kraje bałtyckie i inne państwa UE oskarżają autorytarny reżim Aleksandra Łukaszenki o wabienie migrantów ze stref kryzysowych do ich krajów, a następnie odsyłanie ich z powrotem do granic bloku. Według nich Mińsk odpowiada na sankcje nałożone przez Unię Europejską na reżim za łamanie praw człowieka. Strona białoruska temu zaprzecza.
23 listopada premier Babiš powiedział, że wielokrotnie proponował wysłanie czeskich policjantów lub żołnierzy, ale w tym czasie nie miał żadnych oznak, że Warszawa będzie skłonna przyjąć tę propozycję. Tego samego dnia prezydent Zeman zaproponował Polsce rozmieszczenie wojsk czeskich na granicy z Białorusią.
Udostępnij na Facebooku
Udostępnij na LinkedIn
Wrażenie
Skopiuj adres URL
Skrócony adres
Blisko
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.