Kristina Cimanovská będzie reprezentować Polskę

Obecnie posiada już pełne obywatelstwo polskie.

Białoruska sprinterka Kristina Cimanovská otrzymała pozwolenie na reprezentowanie Polski. Jak podaje portal insidethegames.biz, stało się to dwa lata po igrzyskach olimpijskich w Tokio, kiedy przedstawiciele białoruskiej ekspedycji chcieli go siłą wydalić ze stolicy Japonii. Cimanovská udała się następnie do Polski, gdzie otrzymała wizę humanitarną i obecnie posiada pełne obywatelstwo polskie.

Chociaż przepisy World Athletics (WA) nakładają na sportowca obowiązek przejścia trzyletniego okresu karencji od ostatniego reprezentowania kraju przed zmianą obywatelstwa, w przypadku Cimanovská stanowi to wyjątek. „Jestem niezwykle szczęśliwa, ale czuję dziwne emocje, bo wszystko wydarzyło się tak szybko i tak nagle” – powiedziała.

Krytykowała kierownictwo białoruskiej wyprawy

Cimanovská, lat 26, została skrytykowana przez kierownictwo białoruskiej wyprawy na igrzyska olimpijskie w Tokio, które bez jej wiedzy zgłosiło ją jako członkinię sztafety 4×400 m. Po wspomnianych recenzjach Białorusini odwołali ją z dalszych wydarzeń w Tokio i kazali spakować walizki i wracać do domu. W drodze miało jej „towarzyszyć” dwóch członków białoruskiej wyprawy – Artur Šimak i Jurij Majšević.

Białorusinowi udało się jednak zaalarmować policję na lotnisku, twierdząc, że wyjazd z Tokio był wbrew jego woli. Potem sprawy przybrały gorszy obrót. Sportowiec spędził noc w hotelu lotniskowym, następnie udał się do polskiej ambasady, a dwa dni później na podstawie wizy humanitarnej poleciał przez Wiedeń do Warszawy. I tam do tej pory przebywała w towarzystwie męża, twierdząc, że czuje się tam bezpiecznie.

Cimanovská zdradziła już w Warszawie, że chciałaby wrócić na Białoruś, ale stanie się to dopiero, gdy będzie to dla niej bezpieczne. Polska stała się rajem dla szeregu białoruskich działaczy pragnących uciec przed represjami ze strony autorytarnego reżimu samozwańczego prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Według oficjalnych wyników z lata 2020 r. ponownie wygrał wybory prezydenckie. Jednak lokalna opozycja i wiele krajów na całym świecie uważa wyniki za manipulację.

Po wspomnianych wyborach na Białorusi wybuchła fala protestów. Doprowadziło to do aresztowań około 35 000 osób i pobicia tysięcy demonstrantów. Choć Cimanovská skrytykował przedstawicieli białoruskiej wyprawy na igrzyska olimpijskie w Tokio, a nie rząd, Aleksander Łukaszenko był szefem Białoruskiego Komitetu Olimpijskiego do lutego 2021 roku. Następnie przekazał porządek obrad swojemu synowi Wiktorowi.

Andrea Paul

„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *